Uprawianie zboża ozimego wymaga dokładnego planowania kalendarza działań. Jesienne wysiewy muszą odbyć się w odpowiednim momencie, a poza siewem należy podjąć szereg innych działań.
Dużym problemem przy tego typu uprawie zboża są chwasty – zarówno jednolistne, jak i dwulistne. Duża część z nich, np. miotła zbożowa, zaczynają kiełkować jeszcze jesienią. Są niebezpieczne dla zbóż, ponieważ zabierają im przestrzeń oraz dostęp do składników odżywczych niezbędnych do prawidłowego rozwoju. Nie pozwalają także na wykształcenie odpowiednio głębokiego i mocnego systemu korzeniowego, przez co łodygi mogą wylegać, czyli pochylać się nad ziemią.
Ziarna pochodzące z takich kłosów są bardzo niskiej jakości i często mogą być wykorzystywane jedynie jako pasza dla zwierząt. Istotne jest zatem, aby starannie przeprowadzać zabiegi mające na celu zwalczanie chwastów w zbożach ozimych zarówno jesienią, jak i na wiosnę.
Co zrobić, jeśli jesienne zwalczanie chwastów było nieskuteczne?
Niestety czasem opryski przeprowadzane jesienią nie przynoszą pożądanych efektów. Chwasty potrafią dość szybko uodpornić się na różnego rodzaju opryski, dlatego też dobrany przez producenta rolnego środek może okazać się nieskuteczny. Odporność na wybrane substancje często pojawia się w całych regionach kraju, dlatego też opryski, które były skuteczne na Mazowszu, nie sprawdzą się na Mazurach. Jeśli pomimo działań chwasty nadal pojawiają się na polu, warto powtórzyć działania. Zwalczanie chwastów w zbożach ozimych na wiosnę polega na wykonaniu kolejnych oprysków. Umożliwia to zastosowanie innych substancji czynnych oraz daje szansę na przeprowadzenie zabiegów w lepszych warunkach atmosferycznych. Nie należy jednak zwlekać z opryskami zbyt długo – rośliny muszą być w określonej fazie rozwoju. Im dłużej rosną, tym mniej skuteczne są środki chemiczne.
Zobacz co zrobić, aby zwalczanie chwastów w zbożach ozimych na wiosnę było jak najbardziej efektywne.